Jak dbać o pelargonie na balkonie?

Dla mieszkańców bloków balkony to namiastka domowego ogrodu, a w domach pięknie ukwiecony balkon czy taras to z kolei przyjemność estetyczna i barwny akcent w elewacji. To zwykle chluba mieszkańców, a w niektórych regionach nawet pretekst do organizacji konkursów na najpiękniejsze dekoracje, które z założenia mają integrować małe, lokalne społeczności.

Pelargonie

Bez żadnych wątpliwości można stwierdzić, że to królowe balkonów. Wynika to zapewne z faktu, że są stosunkowo proste w uprawie, a ich kwiaty cieszą nas przez cały sezon letni. Właściwie pielęgnowane kwitną od maja aż do pierwszych przymrozków. Warto pamiętać, że kwiat kwiatowi nierówny, bo w sprzedaży znajdziemy różne odmiany: rabatowe, bluszczolistne, wielokwiatowe, pachnące i takie, o ozdobnych liściach. To sprawia, że w obrębie jednego gatunku, możemy tworzyć bardzo urozmaicone kompozycje, jednocześnie wyjątkowo łatwe w pielęgnacji.

Miejsce

Pelargonie pochodzą z Afryki i świetnie czują się w promieniach południowego słońca. Zarazem dobrze się aklimatyzują, więc i na innej stronie będą pięknie kwitły. Niestety, są kruche, trudno jest im przetrwać, gdy zostaną wystawione na wyjątkowo silne wiatry. W tym przypadku warto pokusić się o lekkie osłony kwiatów. Zwróćmy także uwagę, czy nie posadziliśmy ich zbyt gęsto, a jeśli tak jest, nieco je rozsuńmy. Każda roślina potrzebuje około dwudziestu centymetrów miejsca.

Podlewanie i nawożenie

Krótkie okresy suszy nie szkodzą kwiatom, ale starajmy się pamiętać o obfitym podlewaniu. Jeśli tylko nie przeszkadza to naszym sąsiadom, starajmy się wręcz przelać wodę w donicach. W upalne dni podlejmy pelargonie nawet dwukrotnie, rano i wieczorem. Dla wzmocnienia roślin raz w tygodniu do wody dodajmy nawozu. Roztargnieni mogą od razu zdecydować się na nawóz o spowolnionym uwalnianiu, dołożony do ziemi w skrzynkach. Niestety, bez dodatkowego wsparcia rośliny nie utrzymają długiego kwitnienia. Bardzo ważne jest regularne usuwanie zwiędłych liści i kwiatów. Roślina nie tylko wygląda lepiej, ale jest po prostu zdrowsza, a regularne obrywanie stymuluje kwiaty do wzrostu.

Choroby pelargonii

Niewłaściwa pielęgnacja lub zakup rośliny u niepewnego sprzedawcy, potrafią skutkować chorobami. Pierwsze objawy to plamy, zgnilizna lub pleśń, pojawiające się na liściach. Rozwojowi chorób sprzyja zbyt gęste posadzenie roślin w doniczkach, nadmiar nawozu lub jego całkowity brak, a także długie utrzymywanie wysokiej wilgotności podłoża. Podstawą zapobiegania chorobom jest wymiana ziemi w doniczkach na początku każdego sezonu. Gdy niej dojdzie, nie zostaje nam nic innego jak zastosowanie preparatów w postaci oprysku. 

Zimowanie

Jeśli dysponujemy piwnicą czy innym miejscem, w którym temperatura zimą nie przekracza 10 stopni, spokojnie możemy przechować rośliny do kolejnego sezonu. Wystarczy nisko je przyciąć, do wysokości 15 centymetrów i pozostawić w spoczynku. Pozornie będzie się wydawać, że roślina obumarła, ale gdy tylko poczuje promienie słońca i zostanie obficie podlana, zacznie wypuszczać nowe pędy.