Nowości

Blog

Gwiazda betlejemska – jak dbać o symbol świąt?

Poinsecja, wilczomlecz nadobny lub po prostu gwiazda betlejemska to symbol świąt, który trafia w grudniu do praktycznie każdego domu. W naturze krzew pochodzi z Meksyku i Gwatemali, a swoją […]

Gwiazda betlejemska - jak dbać o symbol świąt?
25 grudnia 2020

Poinsecja, wilczomlecz nadobny lub po prostu gwiazda betlejemska to symbol świąt, który trafia w grudniu do praktycznie każdego domu. W naturze krzew pochodzi z Meksyku i Gwatemali, a swoją wielką karierę zawdzięcza ozdobnym podkwiatkom, najczęściej w kolorze czerwieni. Niestety, kupowany powszechnie przed świętami potrafi nie dotrwać nawet do sylwestra. Jak właściwie pielęgnować naszą gwiazdę?

Ostrożnie z temperaturą

Egzotyczne rośliny słabo tolerują polską zimę, na co warto zwrócić uwagę już podczas zakupu. Nabyta na targowisku może być przemarznięta, a w takiej sytuacji, wniesiona do ciepłego mieszkania bardzo szybko zgubi liście. Równie ważne jest staranne owinięcie kwiatka papierem na czas transportu i stopniowe odsłanianie go z kolejnych warstw. W ten sposób przyzwyczaimy go do zmiany temperatury. Jest oczywiste, że roślinę chcemy pięknie wyeksponować, tyle że unikajmy bliskości kaloryfera i postawmy go w pobliżu światła.

Podlewanie i nawożenie

Zdarza się, że kupujemy gwiazdę w ozdobnej doniczce i zapominamy o dodatkowej osłonce. Może to utrudniać regularne podlewanie, a przesuszona poinsecja bardzo szybko obumiera. Zachowanie właściwej wilgotności ułatwi nam regularne zraszanie delikatną mgiełką. Równie istotne jest zastosowanie nawozu zimowego, który zawiera mało azotu. Dzięki niemu nasza gwiazda zdecydowanie dłużej zachowa żywe kolory.

Kapryśna królowa

Gwiazda betlejemska uchodzi za roślinę wymagającą i trudną w pielęgnacji. Wynika to zapewne z naszego przedświątecznego zabiegania. Zaaferowani porządkami zbyt często narażamy ją na przeciągi, przestawiamy, odcinając od źródeł światła i narażamy na połamanie jej kruche gałązki. Nie wyrzucajmy ich, a opalmy nad płomieniem świecy, aby zatrzymać wyciekający sok i wstawmy do flakonu. Dzięki temu zabiegowi utrzymają swą urodę przez około dwa tygodnie.

Wiosenne zimowanie

To nieco przewrotne, ale gdy my wyglądamy oznak wiosny, nasza gwiazda udaje się na spoczynek i już w lutym, gubi kolejne liście. Nie wyrzucajmy rośliny, dajmy jej odpocząć, a wówczas w kolejnym roku nie będziemy musieli kupować nowej. Wystarczy tylko przyciąć gałązki, nad drugim lub trzecim pędem i wynieść ją do chłodniejszego pomieszczenia. Ocieplony garaż czy piwnica będą jak najbardziej stosowne, bo dostęp światła i wody przez około półtora miesiąca nie ma kompletnego znaczenia. Dopiero po tym czasie zacznijmy roślinę podlewać, aby pobudzić ją do życia.

Magia ciemności

Regularnie pielęgnowana wiosną i latem poinsecja na pewno będzie mieć mnóstwo zielonych listków, tyle tylko, że aby pojawiły się te najbardziej pożądane, w kolorze czerwonym, musimy ją nieco oszukać. Od listopada zakrywajmy kwiat szczelnym kartonem, aby znajdował się w kompletnej ciemności przez przynajmniej kilkanaście godzin w ciągu doby. Po około czterech tygodniach „zgubi się w czasie” i w terminie przedświątecznym oczaruje nas czerwonymi listkami.

Piękna, ale trująca

Nie zapominajmy, że mleczny sok, który wypływa z gałązek, po ich skaleczeniu czy złamaniu, jest silnie toksyczny. Jeśli w naszym domu są dzieci lub zwierzęta, ustawmy kwiat w miejscu trudno dostępnym, aby nie narażać nikogo za zatrucie.

 

więcej zdjęć na naszych profilach społecznościowych